Łomżyńska Para Mistrzem Polski w Brydżu Sportowym
21 listopada 2016
Pierwszy raz do Grudziądza, za namową nieodżałowanego Pana Mieczysława Jarząbka, pojechałem w 1995 roku jako początkujący adept brydża. Był to jeszcze Ogólnopolski Turniej Nauczycieli organizowany przez Związek Nauczycielstwa Polskiego. Miejsce w połowie stawki wydawało się w miarę przyzwoite, bo startujący nauczyciele-brydżyści o wiele bardziej doświadczeni od nas, niektórzy grali w 1-szej lidze, a nawet byli reprezentantami Polski! Marzyłem o miejscu w czołowej „10-tce” i ciągle mam w pamięci 4-te miejsce z Geniem Boguckim w 1998 r., gdy turniej miał już rangę Mistrzostw Polski. Były 7-me miejsca, 4 -te drużynowo i sukces w 2011 roku – III miejsce i brązowy medal ! w parze z Włodkiem Królakiem
W tym roku w dn. 27- 29 czerwca odbyły się już 20-te, jubileuszowe Mistrzostwa. Uroczystość otwarcia prowadziła Prezes Zarządu Oddziału ZNP Róża Lewandowska, a ponadto, jak zawsze obecni byli Prezydent Grudziądza, przedstawiciel Urzędu Marszałkowskiego, a w tym roku również Prezes ZG ZNP Sławomir Broniarz. Po tradycyjnym pamiątkowym zdjęciu 30 par przystąpiło do gry składającej się z 5-ciu sesji po 10 rozdań. Pierwszą sesję rozpoczęliśmy spokojnie na 11 miejscu, po drugiej awansowaliśmy na 6 miejsce, zaś po wygraniu sesji 3-ciej (75,38 %) awansowaliśmy na miejsce 2-gie! (Na koniec 1-go dnia mistrzostw). Nasi koledzy również radzą sobie dobrze – 10 miejsce.
Najlepszym parom bardzo trudno jest grać cały turniej na wysokiej skuteczności (zmęczenie, stres, przeciwnicy), najlepsze wyniki osiągają pary potrafiące grać równo. W ostatnich latach zawsze przytrafiała się nam pod koniec turnieju jakaś „słaba sesja”, która niweczyła cały wcześniejszy wysiłek. W tym roku chcieliśmy „coś” zmienić – krótsze wieczorne rozmowy, prysznic i do łóżka. Poskutkowało, bo wypoczęci przystąpiliśmy rano do gry, a przeciwnicy nie ułatwiali zadania.
Zaraz na początku aktualni zdecydowani liderzy, więc trochę ręce drżały, gdy Włodek rozgrywał szlemika w bez atu – poradził sobie doskonale! Potem prawie max za obłożoną przez nas „częściówkę” i dalej jesteśmy wiceliderami z niewielką przewagą nad P.p. Borewiczami z Warszawy. Liderzy zachowali nad nami „bezpieczną” przewagę. Została ostatnia sesja, tylko wytrzymać – wystarczy 50% w sesji. Po drugim stole jesteśmy przygnębieni – przeciwnicy po długich namysłach grają częściówki, a my otrzymujemy po 25%. Niedobrze! Sprężamy się, ogrywamy zdecydowanie naszych przyjaciół ze Słupska (najlepsza para w rankingu), łapiemy 100 % na kolejnych przeciwnikach….. i czujemy, że medal jest. Tylko jaki? Ostatnia sesja „tylko” na 57,4%, ale … Borewiczowie kłócą się (50%), a niedawni liderzy mówią tylko, że słabo (39 %).Komputer liczy i … wygrywamy! Okazało się że liderzy spadli na 3-cie miejsce !
Cieszymy się bardzo, przyjmujemy gratulacje i … tłumaczymy gdzie jest Łomża! Kiedyś obiecaliśmy Pani Prezes, że przywieziemy do Łomży jeszcze jakiś medal ,ale nie myśleliśmy, że to będzie ZŁOTY !
W Grudziądzu byłem już 22 razy, bez roku przerwy. Jeździmy tam zawsze z wielką przyjemnością i z wiarą w sukces, chociaż wynik sportowy nie jest najważniejszy. Oprawa Mistrzostw, przyjęcie i życzliwość obsługujących nas Pań z grudziądzkiego Oddziału ZNP, zwiedzanie Twierdzy czy „spacerek po Starówce” w przerwie między sesjami, wieczorne rozmowy ze „starymi” znajomymi – to wszystko sprawia, że pobyt mija niezwykle szybko, a my wyjeżdżając, już myślimy o przyjeździe za rok.
Adam Myśliwiec
Przewodniczący Oddziałowej Sekcji Brydża Sportowego